Forum forum studentow swps Strona Główna forum studentow swps

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

garsc dowcipow :D

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum studentow swps Strona Główna -> off topic
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bero
Administrator



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:37, 24 Mar 2006    Temat postu: garsc dowcipow :D

Zebrał wódz indiański "Siedzący Pies" całe swoje plemię na naradę
wojenną:

- Czerwonoskórzy! Jesteśmy wielkim narodem?
- Taaaaak!
- To dlaczego nie mamy własnej rakiety z ładunkiem nuklearnym?
- Taaaa... Zbudujemy? Huurraaa!!!
Ścięli tomahawkami największą sekwoję w okolicy, wydrążyli ją w
trudzie i
znoju, według starej, indiańskiej recepty wyprodukowali proch,
napchali do
wydrążonego pnia, zapletli linę z lian i jako lont wyprowadzili na
zewnątrz
rakiety.
- Gdzie ją wystrzelimy?
- Na Erewań!
- A dlaczego na Erewań?
- Innych miast nie znamy...
Napisali na rakiecie "Na Erewań", zbili się w gromadę i podpalili lont.
Jak
nie pierd***ęło!!! Prawdziwy Armagedon! Dym, swąd, wszystkich
rozrzuciło w
promieniu kilkunastu metrów... Wódz bez nogi, bez ręki otrzepuje się z
kurzu
i mówi:
- Ja pierd*lę!!! Wyobrażacie sobie, co się dzieje w Erewaniu???


Po latach spotkało się trzech przyjaciół z II LO im Jana Zamoyskiego w
Lublinie. Chcąc, nie chcąc rozmowa zeszła na
teściowe.
- Ja - mówi ten z IVd który skończył medycynę - załatwię gdzieś cyjanek i
dodam ku*wie do kawy.
Ten po politechnice ( z IV c), zapodaje swój pomysł :
- Wezmę ku*wa pożyczkę, kupię starej pipie Renault Clio i przetnę przewody hamulcowe. Niech się rozwali na drzewie,
suka.
Gość z klasy sportowej, którego losy rzuciły na AR, mówi :
- A ja kupię dwadzieścia tabletek Ibupromu, wezmą to wszystko do gęby,
przeżuję, zrobię z tego kulę, wysuszę ją w
mikrofali, i zostawię na stole w kuchni.
- Ale po co ? - pytają koledzy
- Wejdzie ta stara raszpla do kuchni, zobaczy kulę i powie " Ale wielka
tabletka Ibupromu". A ja wtedy wypadnę z
łazienki i pierdolnę ją siekierą w plecy.


Pani na lekcji pyta Jasia:
- Jasiu, kim są bracia Kaczyńscy?
- To są ci, co zagrali w filmie "O dwóch takich co ukradli księżyc", a jak dorośli to założyli PiS.
- A co oznacza skrót PiS?
- Podpierdolimy i Słonce!
_________________
- Rżniesz mnie jak byle jaką dziwkę! - mówi żona do męża podczas stosunku.
Powiedziałbyś przynajmnej ze dwa miłe słowa!
Wyżej dupę!

Spotyka się ojciec z synem w burdelu:
Syn:
- Co ty tu robisz?
Ojciec:
- A co będę matkę za te pare groszy budził.

Rozmowa dwóch facetów:
- Dlaczego na swoją żonę mówisz flanelciu ?
- To zdrobnienie ...
- ?!?! Od czego Pytajnik?
- Ty szmato...

Żona pokazuje mężowi magazyn mody z najnowszymi modelami zimowymi i mówi:
- Chciałabym mieć takie futro...
Na co mąż zza gazety:
- To żryj whiskas.

TIR-owiec wraca do domu po długiej trasie i mówi do żony:
- No, Wieśka przywitaj starego ładnie w domu, na kolanka i laseczkę proszę...
Ona na kolanka cyk i jedzie laseczkę....
Koleś dochodzi i mówi:
- Uffff, no wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej!

Małżeństwo siedzi przy obiedzie. Żona do męża:
- Wiesz Stasiu, kiedy pomyślę, że nasze małżeństwo trwa już 25 lat, to ciepło mi się robi przy sercu.
Mąż odpowiada:
- Daj spokój Helena, po prostu cycek wpadł Ci do zupy.

Podczas kłótni, żona żeby do żywego dopiec mężowi, mówi:
- Jak umrzesz, natychmiast wyjdę za mąż!
- A co mnie obchodzi nieszczęście obcego człowieka?!

- Wiesz, moja żona chyba nie żyje.
- Jak to?!
- No seks to tak jak zwykle, ale garów i prania ciągle przybywa.

Leży facet na łożu śmierci. Lekarz powiedział, że nie dotrwa do rana. Nagle poczuł z kuchni zapach jego ulubionych ciasteczek czekoladowych zrobionych przez żonę. Ostatkiem sił wydobył się z lóżka i czołga się do kuchni. Zapach tych ciasteczek przypominał mu dziecinstwo, on wiedział, że zasmakuje ich po raz ostatni. Wczołgał się do kuchni i widzi jak
jego żona przygotowuje te ciasteczka, o których teraz marzył. Ostatnimi siłami sięgnął po jedno i w tym momencie żona zdzielila go ścierką mówiąc:
- Zostaw k██wa, to na stypę!

Dialog małżeński:
- Co byś zrobił gdybym umarła? Ożeniłbyś się ponownie?
- Na pewno nie!
- Dlaczego nie - nie podoba ci się małżeństwo?
- Podoba mi się.
- To dlaczego byś się znów nie ożenił?
- No dobrze ożeniłbym się.
Żona (ze skrzywdzoną miną):
- Naprawdę?
Mąż głośne wzdycha...
- Spałbyś z nią w naszym łóżku?
- A gdzie indziej mielibyśmy spać?
- Zdjąłbyś moje zdjęcia i zamiast nich wywiesił jej zdjęcia?
- To by było chyba w porządku?
- I pozwoliłbyś jej grać moimi kijami do golfa?
- Nie, nie mogłaby ich używać, bo jest leworęczna.
Cisza...
Mąż:
- O k██wa.

Pięknego, ciepłego dnia wybrał się do Zoo pewien gość z żoną. Żona, naprawdę atrakcyjna, makijaż, letnia, różowa sukienka spięta paskiem, pończochy samonośne... Gdy szli pomiędzy klatkami małp, zobaczyli goryla, który na ich widok jakby oszalał i zaczął skakać na kraty,
chrząkać, zawisać na jednej ręce, i drugą uderzać w czaszkę, najwyraźniej niesamowicie podniecony. Mąż - zauważywszy podniecenie małpy, zaproponował żonie podrażnić go jeszcze bardziej i zaczął podsuwać pomysły:
- Obliż usta, zakręć tyłeczkiem...
Żona wykonywała jego instrukcje, a goryl zaczął wydawać takie dźwięki, że chyba obudziłby martwego.
- Rozepnij pasek... - (goryl prawie już rozginał kraty z napięcia)
… a teraz podciągnij sukienkę nad pończochy... (goryl oszalał kompletnie).
Nagle facet złapał żonę za włosy, otworzył drzwi klatki, wrzucił żonę dośrodka, zatrzasnął drzwi i powiedział:
- A teraz mu się k██wa wytłumacz, że boli cię głowa...

Żona była niezadowolona z pożycia, więc poszła do seksuologa, żeby jej coś doradził. No to on opowiedział jej o seksie perwersyjnym. Żona wróciła do domu założyła najseksowniejszą bieliznę, miniówkę i czeka na męża.
Kiedy ten wrócił z pracy ona już w przedpokoju staje przed nim i mówi:
- Drzyj ze mnie szmaty!
On popatrzył na nią jak na idiotkę i nic. Tylko zdejmuje płaszcz.
- Drzyj ze mnie łachy, powiedziałam!
No to mąż zdarł z niej wszystko. Kiedy żona stała już naga mówi do męża:
- A teraz mnie wypierdol.
Mąż otwiera drzwi i mówi:
- Wyp██████aj!

Ona i on siedzą na kanapie, ona go informuje :
- Nie chcę pana ponaglać, ale za godzinę wraca mój mąż.
- Ale przecież nie robię nic niestosownego.
- No właśnie, a czas leci...

Wpada mąż niespodziewanie wcześniej do domu i zastaje żonę w łóżku z kochankiem... Zachowując zimną krew ,żona zwraca się do kochanka:
- Proszę Cię, udowodnij mu, kto tu jest prawdziwym mężczyzną.
Na to przerażony kochanek:
- Jemu też...Pytajnik?

Mąż do żony:
- Jutro kupię kilka kondomów o różnych smakach, a ty po ciemku zgadniesz jaki to smak...
- OK.
Na drugi dzień, żona próbuje i mówi:
- Serowo-cebulowe?Pytajnik
- GŁUPIA!Wykrzyknik Jeszcze nie założyłem!Wykrzyknik

- Stara dostałem hemoroidów.
- Powiedz, gdzie?
- W dupie.
- Jak następnym razem coś kupię, to też ci nie powiem gdzie!

Stoi wkurzony na maksa facet w łazience i wyrywa sobie garściami włosy
łonowe, rzucając nimi na lewo i prawo. Nagle wchodzi do łazienki żona:
- Kochanie co ty robisz?Wykrzyknik
Mąż na to:
- Nie chce c**j jeden stać, to nie będzie leżal na miękkim!

Żona do męża:
- O czym myślisz?
- A o tym samym co i ty...
- Ty świnio!Wykrzyknik

Spotyka się dwóch facetów:
- Ten twoj kolega to ma szczęście! Dwie żony już pochował, bo struły się grzybami, a teraz trzeci raz owdowiał.
- No, ale tym razem to byl uraz czaszki.
- Tak słyszałem. Ponoć nie chciała jeść grzybów.

Szaleje pożar. Małżeństwo wybiega z płonącego budynku. Żona mówi do męża:
- Wiesz, Zdzisiek, po raz pierwszy od 15 lat wychodzimy gdzieś razem..

Żona mówi do męża:
- Wychodzę na pięć minut do sąsiadki. A ty kochanie, nie zapomnij co pół godziny zamieszać powideł!

12-letnia córka pyta się mamy:
- Mamusiu! Co to jest orgazm?
- Nie wiem. Zapytaj taty...

Mąż wyjeżdża w podróż służbową. Żona pakuje rzeczy do walizki i na pożegnanie mówi:
- Tylko nie wydawaj pieniędzy na rzeczy, które masz w domu za darmo!
Pogrążony w smutku mąż mówi do żony:
- Rzuciłem papierosy, rzuciłem wódkę, teraz to już chyba kolej na ciebie...

Pewien facet leży na łożu śmierci, przy nim czuwa żona.
- Skarbie ... - szepce facet.
- Cicho kochanie, nic nie mów.
- Skarbie, ja muszę ci coś wyznać.
- Kochanie, nic nie musisz, nic nie mów. Wszystko w porządku.
- Nie, nie, chce umrzeć w pokoju. Muszę ci wyznać skarbie, że cię zdradziłem.
- Nie martw się kochanie, ja wszystko wiem. Gdybym nie wiedziała, to przecież bym cię nie otruła.

Solidarność męska:
Żona do męża (podpitego i spóźnionego)
- Gdzie byłeś tyle czasu?
- U Janka na brydżu.
Żona dzwoni do Janka i pyta:
- Był u ciebie mój mąż?
- Jak to był?Wykrzyknik Siedzi i właśnie rozdaje.

Solidarność kobieca:
Mąż do żony (mocno spóźnionej)
- Gdzie byłaś tyle czasu?
- U Ewy na brydżu.
Mąż dzwoni do Ewy i pyta:
- Była u ciebie moja żona?
- Nie.

- Cześć stary, co u ciebie słychaćPytajnik
- A ożeniłem się ostatnio...
- Wow! To teraz pewnie musisz być szczęśliwy?
- Ano muszę...

Spotyka się w Walentynki dwóch kumpli. Jeden pyta:
- Ej, coś ty taki markotny? Stało się coś?
- Eee, wiesz, z żoną się pokłóciłem. Chciałem jej powiedzieć "Ale masz ładną torbę" ale się przejęzyczyłem i powiedziałem "Ale masz ładną mordę".
- To jeszcze nic! Ja siedzę ze swoją starą przy kolacji, chciałem powiedzieć "Podaj mi sól", a powiedziałem: "Ty stara szmato! Przez ciebie zmarnowałem 20 lat mojego życia!"

W łóżku leży małżeńska para. Ona:
- Dawniej przed snem delikatnie ściskałeś mnie za rączkę.
On postękując ściska ją za rękę. Ona:
- Dawniej przed snem całowałeś mnie w główkę. On jęcząc podnosi się i całuje ją w głowę.
Ona:
- Dawniej gryzłeś mnie w szyjkę.
On chrząka, wstaje i rozgląda się za kapciami. Ona:
- A ty gdzie?
On:
- Idę po zęby.

Żona otwiera drzwi, a tam mąż stoi z owcą pod pachą i mówi:
- To jest ta świnia którą posuwam!
Na to żona:
- Ty idioto! To nie świnia tylko owca!
- Zamknij się do owcy mówiłem!!

W szpitalu po operacji leży facet na łóżku, a obok siedzi jego żona, uśmiecha się i głaszcze go po głowie. W pewnej chwili on otwiera oczy, patrzy na nią z niedowierzaniem i mówi:
- Jak się żenilem, to ty byłaś koło mnie...
- Tak kochanie.
- Jak złamałem nogę, to ty byłaś ze mną...
- Oczywiście najdroższy!
- Jak rozbiłem samochód, ty siedziałaś koło mnie...
- Tak kochanie!
- Dzisiaj miałem operację i ty również jesteś u mego boku...
- Och!Wykrzyknik - Tak moj kochany.
- Wiesz co? Ty mi k██wa pecha przynosisz!

- Podobno twoją żonę rżnie całe miasto?!
- Też mi miasto, 20 tys. mieszkańców...

- Chciałbym cię poznać z moją żoną.
- Dziękuję, mam swoją.

Żona robi mężowi wymówki:
- Przestań mówić "Tak, kochanie" za każdym razem jak pies zaszczeka...Wykrzyknik

Żona ocierając się zagaduje do męża:
- Kochanie, powiedz mi coś słodkiego...
- Nie teraz, jestem zajęty.
- Kochanie, no powiedz mi coś słodziutkiego...
- Naprawdę, teraz nie mam czasu.
- Ale kochanie, chociaż jedno slówko...
- MiódWykrzyknik! Do k██wy nędzy i odpierdol się wreszcie!

Facet kupił sobie fajny duży telewizor, przyniósł do domu, żona patrzy, a na pudle sporo jakichś znaczków informacyjnych.
- Kochanie co oznacza ta szklanka na opakowaniu? - pyta żona.
- To znaczy, że zakup trzeba opić.

- Jest po prostu za gorąco, żeby włożyć ubranie - powiedział mąż wychodząc spod prysznica.- Jak sądzisz, kochanie, co powiedzieliby sąsiedzi, gdybym w takim stanie wyszedł strzyc trawnik?
- Prawdopodobnie, że wyszłam za ciebie dla pieniędzy -odpowiedziała żona.

Mąż kupił żonie pierścionek z ogromnym brylantem na urodziny. Jego bliski przyjaciel mówi zdziwiony:
- Zawsze myślałem, że twoja stara marzyła o samochodzie terenowym z napędem na cztery koła...
- Zwariowałeś?!? Skąd ja wytrzasnę fałszywego Jeepa?!

Mąż romantycznie zagaja do żony:
- A może dla odmiany szybki numerek?
- Odmiany od czego... ?

Spotykają się dwaj sąsiedzi na ulicy.
- Czy uprawiał sąsiad seks we troje? - pyta jeden.
- Jeszcze nie - odpowiada zapytany.
- A chce sąsiad?
- Oczywiście!
- To biegnij sąsiad do domu, a szybciutko...

Żona oschle zwraca się do męża do męża:
- Mój drogi, idę założyć sprawę rozwodową...
- Obydwoma rogami jestem za!

Mąż i żona robią zakupy.
- Daj mi talerze, a weź dziecko na ręce - komentuje żona.
- Dlaczego?
- Bo tobie wszystko leci z rąk!

- Może wypróbujemy dziś wieczorem inną pozycję? - proponuje mąż.
Żona:
- Z przyjemnością... ty stań przy zlewie, a ja usiądę w fotelu i będę pierdzieć.

Żona jak co dzień zaczęła narzekać mężowi:
- Zobacz kochanie jakie mam mały biust... co robić...
- Bierz codziennie kawałek papieru toaletowego i pocieraj między piersiami...
- Myślisz, że to pomoże i urosną?
- W przypadku dupy pomogło...

Lekarz wypisując chorego po operacji udziela mu rad:
- Nie palić, nie pić pod żadnym pozorem, co najmniej osiem godzin snu dziennie.
- A co z seksem?
- Tylko z żoną, bo wszelkie podniecenie mogłoby pana zabić!

Sędzia na rozprawie rozwodowej:
- Postanowiłem przyznać pańskiej żonie 2 tys. zł miesięcznie.
- Świetnie, Wysoki Sądzie! - odpowiada mąż. - Ja też od czasu do czasu dorzucę jej parę złotych od siebie.

Małżeństwo z dwudziestoletnim stażem: żona krząta się w kuchni, mąż coś naprawia. W pewnej chwili mąż woła:
- Stara! Chodź na chwilę!
- Co?
- Potrzymaj ten drucik.
Żona posłusznie chwyta kabelek, po czym pyta:
- I co?
- Nic, widocznie faza jest w tym drugim...

Wraca mąż nad ranem do domu, po całej nocy grania w pokera. Żona jak to żona robi mu wyrzuty. Mąż na to spokojnie:
- Nie musisz sie już więcej denerwować z mojego powodu. Pakuj swoje rzeczy. Przegrałem cię w karty i należysz teraz do mojego kumpla...
Żona zaczyna krzyczeć:
- Ty chamie! Jak można w ogóle wpaść na taki wstretny pomysł!?!
- A myślisz, że mi było łatwo, pasować przy czterech asach z ręki...

- Mąż pomaga ci w domu?
- Czasami. Wczoraj zerwał kartkę z kalendarza.

- Kochanie! Chciałbym dziś pójść z kolegami na mecz, potem na kręgle,a później wpadlibyśmy do knajpki...
- A idź, idź... Czy ja cię za rogi trzymam...?

Żona z leciwym mężem w siedzą restauracji. Ona zamawia:
- Stek, pieczone ziemniaczki i lampka białego wina...
- A warzywo? - pyta kelner.
- On...? On zje to co ja...

Po nocy poślubnej żona mówi do męża:
- Teraz to ja będę chodziła do barów z kolegami, piła piwo, non-stop balowała, a ty zaczniesz gotować obiady, prać, prasować i zajmować się całym domem! A jak nie to nie chcę cię więcej widzieć na oczy!
...i nie widziała go jeden dzień, drugi, trzeci dzień, a po czwartym opuchlizna zeszła...

W środku nocy mąż zrywa się z łoża i przestępując z nogi na nogę trzyma się za krocze. Zaspana żona pyta się go:
- Co ci się stało?
- Aaaaa... bo nagle mi się baby zachciało.
Żona rozkosznie się przeciąga i mówi:
- To zapraszam.....
Mąż na to:
- Eeee niee.... rozchodzę to.

Mamo, nie wyobrażasz sobie co się stałoWykrzyknik Strasznie się pokłóciliśmy! Coś okropnego!!
- Spokojnie, córuś, nie denerwuj się. W każdej rodzinie od czasu doczasu zdarzają się konflikty...
- No, to wiem. Ale co zrobić z trupem?

Mąż mówi do żony:
- Kochanie, wymyśliłem nową pozycję!
- Jaką? Jaką?" pyta żona
- Plecami do pleców!
- Przecież w ten sposób niczego nie zrobimy!?
- Ależ zrobimy, zaprosiłem sąsiadów!

Żona do męża:
- Ty Józek zostaliśmy zaproszeni na bal maskowy.
- Ja nie idę, nie mam się za co przebrać.
- Najlepiej nie pij, nikt cię nie pozna.

Jasio z kolegą stoją przed kościołem, z którego wychodzą właśnie nowożeńcy. Jasio mówi:
- Patrz jaki teraz będzie czad!
Po czym biegnie do pana młodego i woła:
- Tato, tato!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Magda
przedszkolak



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nikąd ;)

PostWysłany: Czw 22:02, 30 Mar 2006    Temat postu:

heheh zajebiste, usmialam sie do lez :]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jordan
Gość






PostWysłany: Śro 22:54, 25 Kwi 2007    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum studentow swps Strona Główna -> off topic Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin